Czy pływanie jachtami i łodziami motorowymi wymaga posiadania patentu?

Wiele osób marzy o spędzeniu urlopu na jachcie. Nie zależy im nawet na karaibskich krajobrazach – nasze polskie Mazury są wystarczająco piękne, by zaznać uroków „życia na wodzie”. Niewiele z nich wie jednak, że to marzenie jest całkowicie możliwe do zrealizowania. Wiele firm oferuje wynajem jachtów od późnej wiosny, aż do wczesnej jesieni, a pływać nimi mogą nawet osoby nieposiadające patentu. Jak to możliwe?

Co mówią przepisy prawa?

Jeśli chodzi o jachty motorowe, przepisy polskiego prawa wręcz zachęcają miłośników wakacji nad wodą do spróbowania swoich sił w roli skipera na wodach śródlądowych. Bez patentu można bowiem pływać jednostką o dowolnej długości, której moc silnika nie przekracza 10 kW, lub z silnikiem do 75 kW, jednak o długości kadłuba nieprzekraczającej 13 m i z konstrukcyjnym ograniczeniem prędkości do 15 km/h. W tym drugim przypadku jednak konieczne jest odbycie szkolenia z zasad bezpieczeństwa na wodzie. Szkolenie lub kurs warto zresztą odbyć, nawet decydując się na łódź z mniejszą mocą silnika. Zdobyta wiedza uprzyjemni pływanie i ograniczy stres z nim związany, lecz przede wszystkim może uratować życie.

Pierwszy raz „na wodzie”

Osoby, które kuszą wakacje na wodzie, często zastanawiają się, czy poradzą sobie z prowadzeniem łodzi, szybko przyswoją jej działanie i obsługę wyposażenia. Zdecydowanie tak! Wypożyczalnie przed wydaniem łodzi dokładnie omawiają ze swoimi klientami wybrane przez nich modele i wyposażenie jachtów. Podpowiadają, jak wykonywać manewry w portach i na co zwracać szczególną uwagę, gdy jednostka znajduje się w ruchu. Chociaż może wydawać się to dziwne, łodzie motorowe przeznaczone na wynajem naprawdę nie są trudne w obsłudze, a z usługi tej co roku korzystają setki osób niemające patentu. Ci, którzy nie dowierzają, mogą po raz pierwszy wynająć jacht wraz ze skiperem, a dopiero podczas kolejnych wakacji spróbować własnych sił.